Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn
425
BLOG

Zagraża nam polityczna cholera

Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn Polityka Obserwuj notkę 4

Wielu Polaków po ogłoszeniu wyniku wyborów parlamentarnych łapało się za głowę z powodu wyniku formacji Janusza Palikota. Jego 10-procentowe poparcie zostało uznane za zapowiedź zaostrzenia kursu w Polsce oraz dowód zepsucia społeczeństwa. Jednak w komentarzach powyborczych zabrakło stwierdzenia, że to niestety właśnie formacja Palikota ma w najbliższych latach prawdopodobnie największy potencjał zdobywania nowych wyborców.

Wraz z objęciem przez Palikota roli skandalisty oraz polityka łamiącego wszelkie standardy były poseł PO zyskał poklask mediów. Rozpoczęły one nachalną promocję posła z Biłgoraja. I dziś nie ma żadnych wątpliwości, że formacja PAlikota będzie mogła liczyć na podobną agresywną promocję w obecnej kadencji Sejmu. Co oczywiste, będzie to skutkowało  wzrostem zainteresowania tym tworem politycznym. Jednak nie tylko media będą grały „na Palikota”.

Wspierać go będą również okoliczności. W najbliższym czasie Europę nawiedzi kolejna fala kryzysu ekonomicznego. Wiele wskazuje na to, że będzie większa niż dotychczasowe. Uderzenie w UE silnej drugiej fali kryzysu, skutkujące rozpadem strefy euro, zapaścią gospodarczą w najważniejszych unijnych gospodarkach spowoduje gigantyczne problemy w naszym kraju. To odbije się na kondycji społeczeństwa polskiego, które stanie się bardziej sfrustrowane oraz pełne agresji. Do tych ludzi największe szanse dotarcia ma partia Palikota, który już dziś wzywa do kontestacji rzeczywistości opartej na dotychczasowych wartościach oraz odwołuje się do najniższych instynktów. To sprawia, że właśnie Janusz Palikot może być największym beneficjentem fatalnej polityki Donalda Tuska w najbliższym czasie. Kontynuowanie nagonki na PiS w mediach wraz z lansowaniem partii Palikota oraz postępującym kryzysem ekonomiczno-moralnym mogą wywindować RP na sam szczyt. Niewykluczone, że po następnych wyborach parlamentarnych to nie Donald Tusk, czy Jarosław Kaczyński zostanie premierem, ale właśnie Janusz Palikot.

Ta czarna dla Polski wizja powinna być szczególnym impulsem dla polskiej prawicy, by szukać nowych propozycji dla społeczeństwa, nowych kanałów dotarcia do wyborców oraz skonstruować nowy projekt, wokół którego można by budować szerokie poparcie społeczne. Nie ma żadnych wątpliwości, że jest to zadaniem dla PiSu, który na lata jest dominującą formą polityczną polskiej prawicy. To on musi wyjść z nową propozycją dla wyborców. Wydaje się, że dotychczasowa oferta programowa przestała być aktualna oraz atrakcyjna dla na tyle dużej liczby Polaków, by pozwalała na wygraną w wyborach.

Jestem dziennikarzem i publicystą. Pracowałem m.in. w redakcji portalu Fronda.pl i Polskim Radiu. Byłem jednym z prowadzących audycję Frondy.pl w Radiu Warszawa (106,2). Publikowałem m.in. we "Frondzie", "Opcji na Prawo", "Idziemy", "Rzeczach Wspólnych" i "Gazecie Polskiej". KONTAKT: zaryn.blogi[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka